27 Kwi 2019, Sob 9:11, PID: 790265
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Kwi 2019, Sob 9:12 przez Acj.)
@lpd Można też pobiegać, pójść na siłownię i zacząć żyć.
Ale już tak poważnie (;p), jak masz lepszy sposób, coś co wypracowałeś na bazie swojego doświadczenia, to zapraszam do dyskusji.
Tutaj dla nas złotego środka po prostu nie ma. Jeden powie byś tak nie tłamsił emocji w sobie i powiedział prosto z mostu co czujesz. Nie zrobimy tego, bo boimy się odrzucenia. Drugi powie byś zapomniał o niej i wziął się za siebie. Nie zrobisz tego, bo nie 'umiesz w życie' (jak i ja - by nie było, że to jakiś atak jest;p). Trzeci powie byś przekierował swoje uczucia... Proste to też w ogóle nie jest. Czwarty za to powie byś zmienił środowisko i uciął kontakt. Jak dzieci całe życie zachowywać się nie możemy i uciekać od wszystkiego.
Nie ma tutaj 'idealnego' rozwiązania... Nie miej więc pretensji, że każdy stara się pomóc i doradzić jak tylko potrafi, bo to też tylko nieco prowadzi do frustracji. ;p
Ale już tak poważnie (;p), jak masz lepszy sposób, coś co wypracowałeś na bazie swojego doświadczenia, to zapraszam do dyskusji.
Tutaj dla nas złotego środka po prostu nie ma. Jeden powie byś tak nie tłamsił emocji w sobie i powiedział prosto z mostu co czujesz. Nie zrobimy tego, bo boimy się odrzucenia. Drugi powie byś zapomniał o niej i wziął się za siebie. Nie zrobisz tego, bo nie 'umiesz w życie' (jak i ja - by nie było, że to jakiś atak jest;p). Trzeci powie byś przekierował swoje uczucia... Proste to też w ogóle nie jest. Czwarty za to powie byś zmienił środowisko i uciął kontakt. Jak dzieci całe życie zachowywać się nie możemy i uciekać od wszystkiego.
Nie ma tutaj 'idealnego' rozwiązania... Nie miej więc pretensji, że każdy stara się pomóc i doradzić jak tylko potrafi, bo to też tylko nieco prowadzi do frustracji. ;p