29 Sty 2016, Pią 12:39, PID: 511416
Nigdy mnie nie pchało do związków, zawsze zakładałem że się do tego zupełnie nie nadaję. Że trzeba mieć na to urodę, kasę, śmiałość. Nawet nie próbowałem kogoś szukać, byłem przyzwyczajony do tego że nie ma nikogo, że wszędzie chodzę sam. Życie jednak się potoczyło tak, że i tak w takowym wylądowałem w nim bez robienia czegokolwiek w tym kierunku. Trwał on co prawda tylko 3-4 lata i zakończył się zdradą ze strony owej wybranki, co można odczytywać, że te wszystkie 3-4 lata były zakłamane, a przez ten czas ta osoba się nieco zmieniła i nie była tym kimś kogo poznałem kilka lat temu. Co prawda od rozstania minęło już dwa lata, to jednak nie mogę się pozbierać, a zrywanie kontaktu na zawsze z tą osobą kończy się najczęściej niepowodzeniem -któraś strona prędzej czym później się odzywa, zwłaszcza że jej kolejne związki trwały max kilka miesięcy, to wtedy nagle sobie o mnie przypomina..mi przez ten czas nikt się już więcej nie napatoczył, a z racji wieku, a fakt braku takiej bliskiej osoby (nawet przyjaciółki) teraz nagle zrobił się u+. Jednak jestem słaby w poznawaniu nowych osób, jak i również zaufania komukolwiek i z reguły unikam mówienia o sobie albo zwyczajnie kłamię dla zamknięcia tematu.
Przeglądałem co prawda te różne portale randkowe. Ale tam dziewczyny są za ładne, a często mają milion dwieście zainteresowań (nie wiadomo ile w tym prawdy), lubią łazić po klubach (co już odrzuca) i wydają się być osobami bez większych problemów na głowie. To nawet nie chce się do nich pisać. A jak jedna proponowała sex już na pierwszym spotkaniu to zwątpiłem.
Na portalach ogłoszeniowych, osoby często najpierw chcą się spotkać, a potem się wycofują bo coś tam coś tam. Niektóre same się ogłaszają jako samotne, a potem i tak urywają kontakt jeszcze przed spotkaniem. Na domiar złego pół miasta mi przypomina ex i te jej wszystkie teksty..więc nawet nie wiem jak ludzie wchodzą w związki jak mi nie wychodzi nawet wejście w zwykła znajomość. Mimo że mi spotykanie się z osobami z Internetu nie sprawia nawet minimalnych trudności. Bez zależności czy to jest jakiś chłop, kobieta, cudzoziemiec czy nawet osoba, która mówi w języku, którego nie znam.
Przeglądałem co prawda te różne portale randkowe. Ale tam dziewczyny są za ładne, a często mają milion dwieście zainteresowań (nie wiadomo ile w tym prawdy), lubią łazić po klubach (co już odrzuca) i wydają się być osobami bez większych problemów na głowie. To nawet nie chce się do nich pisać. A jak jedna proponowała sex już na pierwszym spotkaniu to zwątpiłem.
Na portalach ogłoszeniowych, osoby często najpierw chcą się spotkać, a potem się wycofują bo coś tam coś tam. Niektóre same się ogłaszają jako samotne, a potem i tak urywają kontakt jeszcze przed spotkaniem. Na domiar złego pół miasta mi przypomina ex i te jej wszystkie teksty..więc nawet nie wiem jak ludzie wchodzą w związki jak mi nie wychodzi nawet wejście w zwykła znajomość. Mimo że mi spotykanie się z osobami z Internetu nie sprawia nawet minimalnych trudności. Bez zależności czy to jest jakiś chłop, kobieta, cudzoziemiec czy nawet osoba, która mówi w języku, którego nie znam.