23 Maj 2019, Czw 14:09, PID: 793206
Ja chyba bym lubiła pracować z dziećmi. Bardziej je rozumiem niż "dorosłych", heh. Btw. kiedyś miałam epizod pracy jako opiekunka dla dziecka dwuletniego. Teraz czasem zajmuję się bombelkami siostry (3l. i 8 msc.), kaszojadem cioci chłopa (roczek) oraz ze starszymi (4l., 6l., 10l.) . Tym starszym lubię znajdywać zadania i razem z nimi je wykonywać, a z młodszymi po prostu się bawić.
Zabawne, bo w sumie kiedyś chciałam zostać nauczycielką i ten pomysł nadal mam gdzieś na dnie serduszka.
I miałam praktyki z młodzieżą licealną i nie wiem co o tym sądzić. Było spoko, ale musiałabym znaleźć sposób by czuli mój autorytet xD. To znaczy, nie wchodzili mi na głowę, zajęcia traktowali raczej na zasadzie "super! nie ma lekcji tylko zajęcia z praktykantką" więc nie przeszkadzali i nawet w miarę aktywnie uczestniczyli w zadaniach. Właśnie! Największy problem jest wtedy, kiedy grupa siedzi cicho. Serio. Bo trzeba więcej mówić xD.
Zabawne, bo w sumie kiedyś chciałam zostać nauczycielką i ten pomysł nadal mam gdzieś na dnie serduszka.
I miałam praktyki z młodzieżą licealną i nie wiem co o tym sądzić. Było spoko, ale musiałabym znaleźć sposób by czuli mój autorytet xD. To znaczy, nie wchodzili mi na głowę, zajęcia traktowali raczej na zasadzie "super! nie ma lekcji tylko zajęcia z praktykantką" więc nie przeszkadzali i nawet w miarę aktywnie uczestniczyli w zadaniach. Właśnie! Największy problem jest wtedy, kiedy grupa siedzi cicho. Serio. Bo trzeba więcej mówić xD.