06 Paź 2018, Sob 20:03, PID: 766873
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Paź 2018, Sob 20:06 przez wolfganek.)
Ja chodzę na korki z matmy, polskiego i na kurs z angielskiego. Ma matmie jestem sam z bardzo miłą i sympatyczną panią. Na polskim ze mną chodzą trzy osoby, dziewczyna udzielająca korepetycji wydaje się spoko. Na takich grupowych korkach jest bardzo dużo bezsensownego gadania ludzi na tematy nie związane z materiałem. Poza tym trzeba się odzywać a nie za bardzo się chce i człowiek się męczy w takim otoczeniu. Angielski zaczynam w przyszłym tygodniu.