21 Maj 2019, Wto 22:19, PID: 793045
Ja jestem dzieckiem DDA, może nie miałam tak źle jak inne osoby, z matką, czy ojcem alkoholikiem, ale mam kilka wspomnień, kilka dni, które chyba mnie będą nawiedzać do końca życia. Nigdy tego nie przepracowywałam z psychologiem, psychiatrą ale często się sama zastanawiam nad tym, dlaczego jestem taka, a nie inna i zawsze są te wnioski, że jednak zachowanie rodziców trochę mi ''zryło banie'' kolokwialnie mówiąc. Nie wiem czy będę musiała to kiedyś przepracować z profesjonalistą, na razie jakoś daje radę bez.
Najważniejsze to się uwolnić z tego środowiska, najpierw od rodziców/ rodzica alkoholika czy nadużywającego przemocy, potem unikać też podobne osoby, na swojej drodze. Mam nadzieję, że w przyszłości, nie wpadnę w jakiś syndrom i nie znajdę sobie chłopaka oprawcę.
Najważniejsze to się uwolnić z tego środowiska, najpierw od rodziców/ rodzica alkoholika czy nadużywającego przemocy, potem unikać też podobne osoby, na swojej drodze. Mam nadzieję, że w przyszłości, nie wpadnę w jakiś syndrom i nie znajdę sobie chłopaka oprawcę.