30 Sie 2010, Pon 19:47, PID: 220630
Raczej nadmierna nieśmiałością tak sądze po Twoim opisie. Nie martw się i powiem Ci, że miałam to samo. To znaczy szłam do nowej szkoły i też tak się bałam. Nie chodzi o to, że staniesz się od razu śmiałym i towarzyskim człowiekiem, ale z czasem człowiek naturalnie przyzwyczaja się do nowych sytuacji i ludzi. Ja nie znam się dokładnie na chorobie fobi społecznej. Fobia społeczna wg mnie to jest strach taki niewytłumaczalny przed ludźmi. Może on wystepować w rożnym nasileniu u różnych ludzi. Trudno mi porównać, to znaczy rozumuję że nieśmiały po prostu czuję się skrępowany, a fobik zlękniony.
Może zabrzmi to banalnie, ale staraj się nie zastanawiać nad tym jak wypadniesz przed nowymi znajomościami.
Może zabrzmi to banalnie, ale staraj się nie zastanawiać nad tym jak wypadniesz przed nowymi znajomościami.