13 Gru 2018, Czw 18:20, PID: 775443
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Gru 2018, Czw 18:34 przez argo.)
(12 Gru 2018, Śro 23:28)Rival napisał(a): @argo dlaczego akurat medytacja odpada? Medytacja właśnie dokładnie na tym polega, żeby poradzić sobie z natłokiem myśli, bardzo dobre ćwiczenie. Co do tematu, to też tak często miałem (i mam, ale coraz rzadziej), że odpływam gdzieś myślami. Jak sobie poradzić - wydaje mi się, że to częsty problem u ludzi z depresją / dystymią. Jeśli ktoś się nie czuje w danym momencie dobrze, to myśli o dalekiej przyszłości albo właśnie wymyśla jakieś sytuacje, żeby chwilowo się poczuć lepiej. Przynajmniej ja tak miałem. Tak więc, to co mogę doradzić, to postarać się bardziej żyć chwilą oraz pracować nad tym, żeby mieć lepsze samopoczucie. Polecam ogólnie poczytać na temat neuroprzekaźników, bo to jest według mnie całkowita podstawa, żeby utrzymać dobre samopoczucie oraz koncentrację, a na tym forum większość ludzi ma je prawdopodobnie rozregulowane. Zwłaszcza dopamina na to wpływa, a ją można ustabilizować na różne sposoby. Do tego oczywiście polecam medytację, sam się staram ją codziennie praktykować - efekty niesamowiteNapisałam, że odpada, bo próbowałam i nic.. Ale przyznaję, że to przeze mnie - nie przykładałam się wystarczająco mocno i nie byłam systematyczna. Jak zamykałam oczy to potrafiłam skupić się na swoim oddechu przez najwyżej kilka minut, a potem już odpływałam myślami. Zazwyczaj kończyło się na 2-3 dniach prób, a potem o tym zapominałam. Muszę wziąć się w garść i spróbować medytować codziennie przez miesiąc. I wtedy zobaczyć czy to coś pomoże.
O neuroprzekaźnikach też muszę poczytać, bo to w sumie ciekawy temat. Bardziej naukowe podejście nigdy nie jest złe 8|