25 Mar 2011, Pią 22:55, PID: 245500
anikk napisał(a):Dobrze, że o tym piszesz, będę wiedziała, którego szkolenia unikać Sztuczne sytuacje nie wychodzą mi dobrze, ale miałam mały epizod przed kamerami i wtedy się nie trzęsłam. Nie wiem od czego to zależy, u mnie nie od poziomu strachu.
No ale nie o tym chciałam - sporo osób zwróciło mi uwagę, że się trzęsę, najczęściej lekarze, więc to jednak widać. Szczególnie, że pojawia się to, gdy mam siedzieć w bezruchu, podać coś itd. Babka nie mogła mi przekuć uszu, lekarz zbadać, fotograf zrobić zdjęcia. Głupio się czułam.
Oj tam.. Jeśli ja dałem radę to znaczy, że każdy da. Za to normalna rozmowa kwalifikacyjna w ostatnim tygodniu szkolenia to już był pikuś w porównaniu z tą symulacją. Tym bardziej, że babka wzięła mnie z zaskoczenia, bo byłem pewny, że dopiero jadę się umówić na rozmowę i nawet nie miałem czasu się zestresować. :-) A wracając do tematu wiem, że nie zawsze jest tak różowo i sam często słyszę od innych, że widać kiedy się stresuję. Raz na badaniu psychologicznym tak mi trzęsły ręce, że nie byłem w stanie narysować linii prostej. W innych sytuacjach różnie to wygląda w zależności od dnia i tego, z kim mam do czynienia.