27 Mar 2011, Nie 17:33, PID: 245849
Coś w tym jest ostnica, co napisałaś. Ja dopiero, kiedy się zdenerwuję mam siłę, żeby zrobić krok naprzód, a jak się już naprawdę wkur*** to nic i nikt nie jest w stanie mnie powstrzymać przed osiągnięciem tego na co mam ochotę. Czasami nawet żałuje, że tak rzadko dopada mnie ten stan.