27 Mar 2011, Nie 22:11, PID: 245922
Ja czuję złość tylko na lekach, jak jestem w odpowiednim okresie ich brania. Nigdy(albo bardzo rzadko) nie potrafiłem wyrażać jej bezpośrednio. A jak już mi się udawało, to robiłem zazwyczaj bajzel, pobiłem brata w amoku, albo wybiłem szybę. Więc zawsze moja złość była "zła". Teraz z perspektywy wiem, że po prostu się nagromadziło, i pękałem w momentach granicznych, dlatego robiłem takie rzeczy. Jeszcze dostawałem o+ i widziałem rozpacz matki, która nie mogła tego znieść, byłem taki "okropny". Więc "zdecydowałem się" na depresję i fobie społeczną, żeby wreszcie być grzeczny.
Myślę, że powinnaś pogrzebać, znaleźć i nazwać źródła swoich emocji. Wtedy będziesz wiedziała, dlaczego wybuchasz, może w ogóle przestaniesz, jak wykrzyczysz to w odpowiednią stronę. I tak potrafisz więcej niż ja. Ja tylko umiem w środku, nigdy przy kimś.
Myślę, że powinnaś pogrzebać, znaleźć i nazwać źródła swoich emocji. Wtedy będziesz wiedziała, dlaczego wybuchasz, może w ogóle przestaniesz, jak wykrzyczysz to w odpowiednią stronę. I tak potrafisz więcej niż ja. Ja tylko umiem w środku, nigdy przy kimś.