28 Kwi 2011, Czw 12:38, PID: 251299
Jest taki typ kobiety, która jest ładna i chciałaby być flirciarą, ale na ogół się boi. Jak se wypije to się to zmienia, do jej głowy napływają myśli "jestem taka ładna a nic se z życia nie skorzystałam" i próbuje to nadrobić. Kobiety generalnie nie lubią być monogamiczne, szczególnie te "nieśmiałe", bo podrywając wielu facetów na raz budują swe złudne poczucie wartości. Prawda jest trochę taka, że do związku bardziej nadaje się taka, co już się wyżyła seksualnie za młodu i już nie potrzebuje przygód, tylko szuka czegoś poważniejszego.
Pytanie tylko jak daleko się posunie, ja np kiedyś uległem takiej koleżance podchmielonej co była taką nieśmiałą, acz piękną szarą myszką i troche se skorzystałem, nie powiem. Wtedy miała faceta, teraz ma tego samego, tylko, że męża. Niby nieśmiała, niby w stałym związku od wielu lat, niby taka porządna, a swoje za uszami ma na pewno, bo sam ją nieźle obmacywałem, a kto wie czy nie doszłoby do czegoś więcej gdybyśmy mieli bardziej ustronne miejsce.
Musisz wyczaić jak daleko jest w stanie się posunąć i jak bardzo te posunięcie będą Ci przeszkadzały. W dzisiejszych czasach to niektórzy się żonami wymieniają, a jedna dziewczyna się oburzyła, że ja się dziwie, że śpi z innymi kobietami, bo przecież "jest młodą studentką" No takie czasy, cóż poradzisz
Pytanie tylko jak daleko się posunie, ja np kiedyś uległem takiej koleżance podchmielonej co była taką nieśmiałą, acz piękną szarą myszką i troche se skorzystałem, nie powiem. Wtedy miała faceta, teraz ma tego samego, tylko, że męża. Niby nieśmiała, niby w stałym związku od wielu lat, niby taka porządna, a swoje za uszami ma na pewno, bo sam ją nieźle obmacywałem, a kto wie czy nie doszłoby do czegoś więcej gdybyśmy mieli bardziej ustronne miejsce.
Musisz wyczaić jak daleko jest w stanie się posunąć i jak bardzo te posunięcie będą Ci przeszkadzały. W dzisiejszych czasach to niektórzy się żonami wymieniają, a jedna dziewczyna się oburzyła, że ja się dziwie, że śpi z innymi kobietami, bo przecież "jest młodą studentką" No takie czasy, cóż poradzisz