22 Paź 2011, Sob 13:31, PID: 277023
trash napisał(a):To zależy od danej osoby, ja tak nie umiem, że coś sobię przeczytam i już mogę godzinami nawijać. Ja muszę konkretnie czegoś nauczyć się na pamięć i ewentualnie coś doczytać. :-Pchudy2001 napisał(a):prezentacji nie da się napisać z samych streszczeń jeśli nie uczyło się całe 3 lata. trzeba mieć wiedze na temat danej epoki, nurtów i nie wiem co tam jeszcze. troszke teorii. na koniec przeciez komisja zadaje pytania nie związane z prezentacją. nie da sie tak. dlatego musiałem sobie to kupić, nauczyć na pamięć i JESZCZEChyba sobie jaja robisz Wystarczy poświęcić te 2 dni na przeczytanie streszczeń i tych wszystkich schematycznych dyrdymałów o tzw. epokach. Nie rozumiem w ogóle jak można prezentację kupować i/lub wkuwać na pamięć . Co do lęków ... co innego mówić coś na głos przy całej klasie, co innego przed czterema znudzonymi babkami
chudy2001 Troszeczkę przesadzasz, prezentacja maturalna nie jest aż tak wymagająca. Moja była napisana na podstawie książek i streszczeń, niektórych lektur w ogóle nie czytałam, o epokach prawie nic nie wiedziałam i zdałam na 90%. Może w jakichś dobrych liceach kładą duży nacisk na te prezentacje, ale u mnie pytali na luzie, kobiety z komisji prawie nie były zainteresowane i chyba tylko moja polonistka tak naprawdę słuchała. Stres oczywiście był i to ogromny, w połowie mówienia zacięłam się, ale jakoś mi się przypomniało i powiedziałam wszystko do końca. Pisałam o motywie matki w literaturze i miałam powiedzieć, która z przedstawionych przeze mnie matek jest wg mnie najlepszą matką oraz jakie cechy powinna mieć współczesna matka, trzecie pytanie było o jakiś tytuł książki. Dodatkowo miałam zrobioną planszę i nagrane piosenki o matkach, bo za to można było dostać dodatkowe punkty. :-P
flamme_im_wind napisał(a):Porusze jeszcze tylko jedna kwestie taka:U mnie była lista tematów, z której każdy mógł sobie coś wybrać lub wymyślić własny. Pamiętam, że chciałam pisać chyba o motywie dziecka, ale kobiety w sekretariacie (bo tam trzeba było iść i podać wybrany temat) powiedziały, że ktoś już ten temat wybrał i musiałabym się konsultować z tym kimś, dlatego zmieniłam na motyw matki.
Czy tematy na prezentacje ustna Wam nauczyciele wybierali?
Bo nie wieze, ze z 200tematow nikt nie znalazl czegos dla siebie.