27 Gru 2011, Wto 5:26, PID: 285647
Masz problemy jak większość z nas, dla mnie tez jakakolwiek wypowiedz ustna była koszmarem, dobrze ze na studiach nie ma już odpytywania i takich tam
Niestety ale nie ma jednej i łatwej drogi żeby sobie z tym poradzić, najrozsądniejszą opcją jest rozpoczęcie psychoterapii gdzie będziesz musiała przerobić swoje lęki od samych podstaw. Do tego dorzucić można farmakoterapie, ale ona raczej jest tylko dodatkiem. Leki rzadko kiedy działają tak jakbyśmy chcieli, żeby wziąć tabletkę i pozbyć się wszystkich objawów i zmartwień. O doświadczeniach z nimi poczytaj sobie w dziale leki, jest tam sporo opisanych przypadków.
Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest po prostu unikanie stresujących sytuacji jak tylko się da, niestety to prowadzi do coraz większej izolacji i wycofania się z życia społecznego. A im bardziej się zamkniemy w sobie tym ciężej później wrócić do normalnego życia niestety.
Co do szkoły to spróbuj pogadać z nauczycielem od danego przedmiotu ze masz taki i taki problem i czy mógłby nie brać Cie do ustnej odpowiedzi i umożliwić formę zamienna. Wiem ze to jest głupie ale trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co jest dla nas ważniejsze, oceny czy opinia osoby "dziwnej" u nauczyciela. Uwierz mi oni nie są tacy źli i jestem na 99% pewien ze pójdą Ci na rękę.
Co do matury ustnej, musisz pogadać z pedagogiem żeby wysłała Cie do poradni psychologiczno-pedagogicznej i tam wystawia Ci papier ze wypowiedz publiczna stwarza Ci problemy. Ja dzięki temu miałem furtkę gdyby coś nie wyszło tzn w razie gdyby stres uniemożliwiałby mi prezentacje mojej wiedzy, miałem możliwość oddania odpowiedzi w formie pisemnej (jakoś sobie poradziłem bez tego, jednak dawało to pewne poczucie spokoju). W takich naprawdę wyjątkowych sytuacjach pomagają benzodiazepiny, jednak z tymi trzeba uważać bo przy dłuższym przyjmowaniu one więcej szkodzą niż pomagają.
Ważne jest abyś zaczęła w jakikolwiek sposób pracować nad sobą, powodzenia
Niestety ale nie ma jednej i łatwej drogi żeby sobie z tym poradzić, najrozsądniejszą opcją jest rozpoczęcie psychoterapii gdzie będziesz musiała przerobić swoje lęki od samych podstaw. Do tego dorzucić można farmakoterapie, ale ona raczej jest tylko dodatkiem. Leki rzadko kiedy działają tak jakbyśmy chcieli, żeby wziąć tabletkę i pozbyć się wszystkich objawów i zmartwień. O doświadczeniach z nimi poczytaj sobie w dziale leki, jest tam sporo opisanych przypadków.
Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest po prostu unikanie stresujących sytuacji jak tylko się da, niestety to prowadzi do coraz większej izolacji i wycofania się z życia społecznego. A im bardziej się zamkniemy w sobie tym ciężej później wrócić do normalnego życia niestety.
Co do szkoły to spróbuj pogadać z nauczycielem od danego przedmiotu ze masz taki i taki problem i czy mógłby nie brać Cie do ustnej odpowiedzi i umożliwić formę zamienna. Wiem ze to jest głupie ale trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co jest dla nas ważniejsze, oceny czy opinia osoby "dziwnej" u nauczyciela. Uwierz mi oni nie są tacy źli i jestem na 99% pewien ze pójdą Ci na rękę.
Co do matury ustnej, musisz pogadać z pedagogiem żeby wysłała Cie do poradni psychologiczno-pedagogicznej i tam wystawia Ci papier ze wypowiedz publiczna stwarza Ci problemy. Ja dzięki temu miałem furtkę gdyby coś nie wyszło tzn w razie gdyby stres uniemożliwiałby mi prezentacje mojej wiedzy, miałem możliwość oddania odpowiedzi w formie pisemnej (jakoś sobie poradziłem bez tego, jednak dawało to pewne poczucie spokoju). W takich naprawdę wyjątkowych sytuacjach pomagają benzodiazepiny, jednak z tymi trzeba uważać bo przy dłuższym przyjmowaniu one więcej szkodzą niż pomagają.
Ważne jest abyś zaczęła w jakikolwiek sposób pracować nad sobą, powodzenia