26 Sty 2012, Czw 16:11, PID: 290451
trash napisał(a):Nie. "Przyjaciele" to dla mnie postacie czysto fikcyjne, występujące głównie w bajach i szmirowatych hamerykańskich serialach. mt022Przykro mi to słyszeć, szczerze mówiąc ja sama nie wskoczyłabym za mojego przyjaciela w ogień, może po prostu to egoizm nie pozwala nam się zaangażować. ale jak widzisz po odpowiedziach powyżej jednak ludzie w pewien sposób podobni do Ciebie jeszcze wierzą w przyjaźń.
julka napisał(a):z drugiej strony mam wrażenie, że to zwyczajnie toksyczna relacja.cześć julka
mogłabyś rozwinąć o co konkretnie chodzi w toksycznej relacji? problemem dla Ciebie jest to, że się przywiązujesz i tolerujesz różne rzeczy? Rozumiem że toksyczna jest twoja przyjaciółka, nie opisałaś jej także ciężko mi wyobrazić sobie jej zachowania względem Ciebie (bezpośrednio i przy innych) i względem innych ludzi. gasi Cię, czyli jest zaborcza i stara się cię uzależnić od własnej osoby, tak to widzę. Gdybyś nakreśliła mi jeszcze jej portret byłabym zachwycona
divine napisał(a):Problem jest jednak taki, że ja nie potrafię zainicjować tego typu znajomości, a przebojowi ludzie często mnie nie dostrzegająa jednak masz już wielu przyjaciół. poniekąd Ci zazdroszczę, że możesz określić tym mianem tak wiele osób. Spodziewałam się, że będą przeważać dominujący ekstrawertycy, ale Twoje relacje wydają się zaskakująco zdrowe, o ile mogę je sobie zobrazować na podstawie tych kilku zdań.