31 Mar 2012, Sob 8:21, PID: 296902
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31 Mar 2012, Sob 8:26 przez nova.)
Zgadzam się że lepiej mówić mniej a mądrzej niz klepać coś bez sensu to taka oczywistość ..tyle że w gruncie rzeczy mimo że wiele osób się z tym zgodzi wiele tego nie rozumie ..Sam fakt że jak jesteśmy w towarzystwie np w pracy grupy ludzi którzy właśnie lubią plotki , gadanie bez przerwy chyba każdy z nas zetknął sie z uwagami skierowanymi w naszą stronę " czemu nic nie mówisz""albo "mów coś" co wprawia chyba w totalne uczucie zakłopotania a też zdarza się ze ludzie nie rozumiejąc tej naszej małomówności odsuwają się, widząc w nas kogoś negatywnego ..To są właśnie te chore normy ..Tego jakim trzeba być , z jednej strony z każdej strony słychać puste slogany ze trzeba być w życiu sobą a z drugiej właśnie to życie pozwala na bycie sobą oczywiście tylko pod warunkiem ze polega ono na zmieszaniu się z grupą to co zostało przyjęte jako norma ..I tak sie zastanawiam jak sie przed tym obronić ? jak wchodząc w nowe środowisko pozwolić ludziom oswoić się z nami a z drugiej strony nie przekraczać siebie..jak nie pozwolić wejść sobie na głowę i nie pozwolić sobie wmówić że mamy być tacy jak dyktują normy..i jak nie czuć się z tym jak ostatnia ofiara losu może to banalne ale przecież wszystko zależy od tego co sami o sobie myślimy..