09 Cze 2012, Sob 15:33, PID: 304173
samo pytanie zawarte w temacie swiadczy o tym, ze patrzysz na konwersacje od d*py strony (ze tak fachowo to okresle). w rozmowie nie masz 'wytrzymywac' ani sobie 'radzic'. zwroc uwage jaka presje nakladasz na siebie, gdy myslisz o tym. dopoki bedzie tak wielka presja, dopoty rozmowa bedzie stanowic trudnosc. oczywiscie, jedna rozmowa moze byc ciekawsza od drugiej, zalezy to od drugiej osoby, tematu i od ciebie rowniez. ale nie jest to walka na smierc i zycie, nie trzeba wygrywac czy w ogole starac sie przezyc.