01 Sie 2012, Śro 19:57, PID: 311077
Niered napisał(a):Cytat:Po prostu w ludzkim wzroku jest coś tak władczego, taka jakby dominacja nad innymi, że czuję się tak jak gdyby inni mieli moje życie pod kontrolą. Nie każdy wzrok tak ciąży oczywiście.Może za mocno ponosi Cię wyobraźnia po prostu? Może gapienie się ciągle na jołtarz jest nudne i tylko tyle? Jak Ty się na kogoś patrzysz, to planujesz przejąć nad tą osobą kontrolę, albo ją zmiażdżyć wzrokiem?
Niered nie masz pojęcia jaką spojrzenie może mieć MOC piszę całkiem poważnie, u mnie całkiem nie dawno zwykłe spojrzenie (nie każdego oczywiście) wywoływało lęk, a nawet drgawki głowy, takie szybkie poruszanie na boki trwające z 1-2sek, myślę za zauważalne, więc nikogo wyobraźnia nie ponosi, chyba to coś znacznie gorszego niż wyobraźnia
Co do kościoła to miałem kilka sytuacji takich że nawet chciałem zrezygnować z chodzenia do kościoła (nie z wiary). Takie myśli szybko mijały ale jednak pojawiają się Strasznie zły jestem ze nie znajduje w kosciele tego czego chcę, mam problemy z modlitwą, wszystko jest w napięciu, stresie, przyjmowanie Komuni Św. jest dla mnie problemem, i rzadko udaje mi się wprowadzić w odpowiedni nastrój czy poczuć spokój