29 Gru 2012, Sob 16:37, PID: 332196
Cytat: Ale jest też druga (ta przykra) strona medalu - moje ciągłe porównanie się do innych, kimkolwiek by nie byli, i frustracje z tego wynikłe. Oni wszyscy dużo biegają, rozmawiają, telefonują - a ja 90% czasu stukam w klawisze. Boję się, że ludzie krytycznie to oceniają (nawet jeśli o tym nie mówią), że mam inny tryb pracy, że moja praca jest mniej warta. I standardowo - gdy wokół pełen gwar, to nawet jeśli w mojej pracy mi to nie przeszkadza - czuję jakbym pogrążał się z każdą sekundą milczenia. Ludzie się odzywają i mają umiejętności społeczne - ja większość czasu siedzę cicho. Znaczy "jestem gorszy"
No właśnie ja mam bardzo podobnie..nie pasuje do tego całego zamieszania tej atmosfery gadatliwośc w korporacjach , rozkminiania w grupie różnych spraw.Lubię sobie pisać czy pracować na komputerze jednak zawsze w każdej pracy trzeba z ludźmi wejść w jakieś relacje... oni tego oczekują żeby zaakceptować "nowego"ja tego nie umiem...jestem zbyt zamknięta...i każdy kolejny dzień staję się nie lada udręką właśnie przez pryzmat coraz większej presji że powinnam jednak się do nich zbliżyć..uruchomić społecznie..