18 Lis 2012, Nie 21:52, PID: 325122
Wymagasz natychmiastowych odpowiedzi od ludzi, którzy boją się nawiązywać kontakty tak samo jak Ty, trochę cierpliwości.
Nie wiem, jak dokładnie wygląda Twoja obecna sytuacja, jak bardzo nasilona jest fobia. Ale skoro w ogóle dopuszczasz do siebie opcję pójścia do normalnego liceum- myślę, że powinnaś spróbować. Zwłaszcza, że w liceum tak na prawdę mnóstwo ludzi zaczyna "od zera", bo znajomi z poprzednich etapów edukacji rozpraszają się po wszystkich szkołach w regionie. To jest dobra okazja, żeby się wyłamać z tego zaklętego koła- nie umiem nawiązać kontaktu, więc nie mam znajomych. izoluję się jeszcze bardziej i mam jeszcze większe trudności z nawiązaniem kontaktu. Poza tym masz wsparcie mamy i psychologa, to wiele znaczy.
Warto oczywiście w tym samym czasie obadać, jak się sprawy mają ze szkołą wieczorową i czy w razie potrzeby możesz się tam przenieść w trakcie semestru, ale sama chyba myślałabym o tym raczej jako o rodzaju wyjścia awaryjnego, a nie moim pierwszym wyborze. Ale tak jak pisałam- to zależy, na jakim etapie walki z fobią jesteś obecnie i czy w ogóle wierzysz w to, że uda Ci się zaadaptować w dziennej szkole. Bez poważnej chęci zmiany swojej sytuacji nic z tego nie wyjdzie.
Nie wiem, jak dokładnie wygląda Twoja obecna sytuacja, jak bardzo nasilona jest fobia. Ale skoro w ogóle dopuszczasz do siebie opcję pójścia do normalnego liceum- myślę, że powinnaś spróbować. Zwłaszcza, że w liceum tak na prawdę mnóstwo ludzi zaczyna "od zera", bo znajomi z poprzednich etapów edukacji rozpraszają się po wszystkich szkołach w regionie. To jest dobra okazja, żeby się wyłamać z tego zaklętego koła- nie umiem nawiązać kontaktu, więc nie mam znajomych. izoluję się jeszcze bardziej i mam jeszcze większe trudności z nawiązaniem kontaktu. Poza tym masz wsparcie mamy i psychologa, to wiele znaczy.
Warto oczywiście w tym samym czasie obadać, jak się sprawy mają ze szkołą wieczorową i czy w razie potrzeby możesz się tam przenieść w trakcie semestru, ale sama chyba myślałabym o tym raczej jako o rodzaju wyjścia awaryjnego, a nie moim pierwszym wyborze. Ale tak jak pisałam- to zależy, na jakim etapie walki z fobią jesteś obecnie i czy w ogóle wierzysz w to, że uda Ci się zaadaptować w dziennej szkole. Bez poważnej chęci zmiany swojej sytuacji nic z tego nie wyjdzie.