31 Mar 2016, Czw 22:53, PID: 528036
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Kwi 2016, Pią 1:21 przez KKB.)
Piękne, nihilistyczne, majowe popołudnie. Nie zaczekałem na umówiony lot balonem, dodam że marzyłem, pielęgnowałem od dziecka, uciekłem z lotniska, nie dałem plamy o ziemię. Nie wyskoczyłem z kosza. Brawo ja, porażka czy wybawienie?