08 Sie 2013, Czw 15:53, PID: 359357
Niered napisał(a):1 baht tajski (THB) = 0,023952 euro (EUR).Niby tak, ale żonę przywozi się do siebie, więc w rodzinnym kraju męża zobaczy jaki z niego bogacz bo będzie miała porównanie. Poza tym http://turystyka.interia.pl/swiat/news/t...09430,3576 Seksturystyka nieco popsuła relacje pieniądza. Skoro tajska prostytutka jest w stanie utrzymać całą swoją rodzinę i kupić własnego ojca 2 razy za te euro i dolary, które zarabia, to normalna tajska kobieta nie poleci na jakieś grosze. Chyba, że z jakichś prowincji.
SpaceDementia napisał(a):Skoro można kupić sobie żonę to dlaczego nie można męża?Kto twierdzi, że nie można? Jakaś bogata Niemka, Francuzka, czy Szwajcarka jak najbardziej by mogła. Chociaż nie wiem, czy młody i przystojny mężusio nie spie*doliłby zaraz po uzyskaniu obywatelstwa od jakiejś starej raszpli.