01 Wrz 2013, Nie 0:01, PID: 361898
A wiesz, jak ja poszłam do liceum, to spotkałam tam najfajniejszych ludzi, zupełnie inni niż w gimnazjum, choć pamiętam jak panikowałam czy mnie zaakceptują Też byłam (i trochę wciąż jestem) taka ciągle na czarno, słuchająca ciężkiej muzyki, ale właśnie w liceum znalazłam pierwsze takie prawdziwie pokrewne dusze. Z jedną duszyczką przyjaźnię się do dzisiaj. Liceum to już trochę dojrzalsi ludzie, łatwiej tam spotkać kogoś podobnego.
Przede wszystkim, nie zakładaj od razy z góry, że nikt Cię nie polubi i zostaniesz odrzucona, bo to widać. I wtedy wszyscy uciekają, bo po co zbliżać się do kogoś, kto się sam odsuwa.
Przy okazji - dobry gust muzyczny, jak wnioskuję z nicka
Przede wszystkim, nie zakładaj od razy z góry, że nikt Cię nie polubi i zostaniesz odrzucona, bo to widać. I wtedy wszyscy uciekają, bo po co zbliżać się do kogoś, kto się sam odsuwa.
Przy okazji - dobry gust muzyczny, jak wnioskuję z nicka