03 Lis 2017, Pią 16:03, PID: 715550
Nie wątpię, że cieszył się z przyjęcia na studia, ani w to, że był chwilowo w dobrej formie psychicznej. Ale jak wygląda jego codzienność? Czy nie jest to czasem pasmo udręk z nielicznymi przebłyskami słońca? Wiem, że wielu osobom to wystarczy. Mnie by nie wystarczyło. Nawet będąc w miarę zdrowa nie potrafię tak jak inni 5 dni w tygodniu zasuwać w pracy i tylko 2 dni mieć na swoje potrzeby, muszę mieć te 4 dni wolnego, mimo że lubię swoją pracę, dobre chwile muszą przeważać nad średnimi.