26 Kwi 2014, Sob 16:50, PID: 390854
No ja akurat jestem bardziej po stronie Blanka niż Zasa, bo jestem bardziej po stronie działania niż bezczynności (przynajmniej w teorii), ale to nie oznacza, że Zasa nie lubię A Blank na pewno chce dobrze. Przynajmniej chcę w to wierzyć.
Master B. - akurat trochę zły przykład, bo ja uwielbiam języki obce. Ale generalnie wygląda to trochę u mnie tak: wkurzam się na Francuzów, że nie uczą się języków, a na Szwedów się wkurzam, bo nie dadzą obcokrajowcowi potrenować szwedzkiego . Jak widać nigdy nie dogodzi... No i też pewne kulturowe rzeczy mnie wkurzają, bez względu na moją sympatię do podróżowania.
Jednakże kwestie języka ciała, zachowań ludzkich i ogólnego ułożenia tego świata wciąż jest czymś, co mnie regularnie wkurza i nie jestem w stanie tego przeskoczyć.
Master B. - akurat trochę zły przykład, bo ja uwielbiam języki obce. Ale generalnie wygląda to trochę u mnie tak: wkurzam się na Francuzów, że nie uczą się języków, a na Szwedów się wkurzam, bo nie dadzą obcokrajowcowi potrenować szwedzkiego . Jak widać nigdy nie dogodzi... No i też pewne kulturowe rzeczy mnie wkurzają, bez względu na moją sympatię do podróżowania.
Jednakże kwestie języka ciała, zachowań ludzkich i ogólnego ułożenia tego świata wciąż jest czymś, co mnie regularnie wkurza i nie jestem w stanie tego przeskoczyć.