08 Cze 2014, Nie 21:46, PID: 395232
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Cze 2014, Nie 21:47 przez mocart.)
jak sie tak ciebie czyta to jedyne co mi sie nasuwa to nadwrazliwosc, ja np nie jestem az tak mily jak przedstawiciel handlowy,ale to nieznaczy tez ze jestem chamem bez poczucia smaku, mam przyjaciela z ktorym nieraz sie poszarpalismy lecialy rozne epitety ale gdy by bylo trzeba to skoczyl bym za nim w ogien, to ze ktos ma swoj specyficzny sposob bycia to nie znaczy ze chce cie sponiewierac i cie atakuje, mily to moze dla ciebie byc listonosz albo pani sprzedawczyni w zabce ale gdy znajoma rzuci w ciebie jakims zaczepnym zartem albo ironią to wcale nie musi byc zaden atak, a jedynie ty to tak odbierasz i odrazu taka osobe dyskwalifiukejesz jako niemiłą, niewiem czy dobrze trafilem w sedno problemu ale moze po częsci tak masz