14 Paź 2014, Wto 20:51, PID: 415854
Bo nie znam nic innego co działa tak samo? Legalne antydepresanty (przynajmniej te jakie stosowałam) jej nie dorównują w działaniu, mało tego, też można się od nich uzależnić! (sama się chyba uzależniłam. nie potrafię odstawić) Więc dlaczego leki a nie feta? Zresztą też była i nadal jest stosowana jako lek więc chyba nie jest specjalnie niebezpieczna.
W takim razie trzebaby zrezygnować z wszystkich przyjemności które w nadmiarze szkodzą? Bo można zawsze zrobić sobie na jakiś sposób krzywdę. Niezdrowym jedzeniem, paleniem papierosów stopniowo można się zabijać - ginie od tego masa ludzi, jest to poparte wieloma badaniami, że papierosy i np. fast foody szkodzą bo rak, miażdżyca i milion innych przypadłości. Ale nie słyszałam i nie mam pojęcia co człowiekowi może być od brania amfetaminy z umiarem poza tym, że może przedawkować albo dostać psychozy przez brak umiaru, chyba że to jakiś narkoman.
Nie biorę często i nie zwiększam dawek więc chyba nie ma co się martwić czy dramatyzować. Nawet nie potrzebuję tego tylko chcę bo mi z tym lepiej. Kiedy będę potrzebowała to będzie trzeba się nad sobą zastanowić ale jestem na takim etapie, że w każdej chwili mogę przestać a nawet się nad tym zastanawiam. Wiele osób robi tak jak ja i to nie jest tak, że od pierwszego razu musi dojść do kolejnego a zaraz nie można wyjść z ciągu i tylko kwestia czasu a zostanie narkomanem i przedawkuje - nie, tak jest to często pokazane w mediach ale to nie rzeczywistość. Człowiek może pić z umiarem, palić z umiarem i brać z umiarem.
W takim razie trzebaby zrezygnować z wszystkich przyjemności które w nadmiarze szkodzą? Bo można zawsze zrobić sobie na jakiś sposób krzywdę. Niezdrowym jedzeniem, paleniem papierosów stopniowo można się zabijać - ginie od tego masa ludzi, jest to poparte wieloma badaniami, że papierosy i np. fast foody szkodzą bo rak, miażdżyca i milion innych przypadłości. Ale nie słyszałam i nie mam pojęcia co człowiekowi może być od brania amfetaminy z umiarem poza tym, że może przedawkować albo dostać psychozy przez brak umiaru, chyba że to jakiś narkoman.
Nie biorę często i nie zwiększam dawek więc chyba nie ma co się martwić czy dramatyzować. Nawet nie potrzebuję tego tylko chcę bo mi z tym lepiej. Kiedy będę potrzebowała to będzie trzeba się nad sobą zastanowić ale jestem na takim etapie, że w każdej chwili mogę przestać a nawet się nad tym zastanawiam. Wiele osób robi tak jak ja i to nie jest tak, że od pierwszego razu musi dojść do kolejnego a zaraz nie można wyjść z ciągu i tylko kwestia czasu a zostanie narkomanem i przedawkuje - nie, tak jest to często pokazane w mediach ale to nie rzeczywistość. Człowiek może pić z umiarem, palić z umiarem i brać z umiarem.