06 Sty 2015, Wto 16:52, PID: 428608
Approx, uciekaj od niej jak najszybciej. Im dłużej zwlekasz, tym gorzej. Dobrze to zrobi Wam obojgu. Gdyby jej dać do wyboru samotne życie z kasą, albo z Tobą bez kasy, to obawiam się, że poleciałaby na to pierwsze. Jak ktoś jest tak łasy na monetki, to niestety będzie Ci zatruwać życie cały czas. Wiem, że ją kochasz, ale prawdopodobnie jej nie zmienisz. Ona nie chce się zmienić, priorytetem dla niej są najwyraźniej pieniądze i życie "na poziomie". Jestem jedynaczką, często przez rodziców rozpieszczaną, ok, nie są lekarzami, ale nigdy mi niczego nie brakowało. Studiuję, dostaję kasę na życie i nie muszę pracować, ale robię to dla siebie, żeby coś jeszcze dodatkowego robić, no i mieć więcej na jakieś wydatki. Nie wyobrażam sobie wyciągać tak kasy od chłopaka i w ogóle oczekiwać od niego, że będzie mnie utrzymywał, chociaż jesteśmy ponad 4 lata w związku i mieszkamy razem. Zawsze płacimy pół na pół, czasem zdarzy się, że on płaci za mnie, ale też, że ja za niego. Ale to już taki nasz partnerski układ. Też mam fobię, ale nie można się nią tak zakrywać. Znam i fobików i osoby w depresji, które pracują. Ją po prostu życie jeszcze dostatecznie do tego nie zmusiło. Jeśli Ty odejdziesz, może to być dla niej terapia szokowa, ale i życiowa lekcja.