12 Sty 2015, Pon 3:24, PID: 429458
Mi to nie pomaga. Bo to jest jak poker-face a ja nie chce żeby ktoś powiedział-sprawdzam. Za to w redukcji lęku - u mnie- sprawdza się patrzenie na ludzi , czy raczej krótkie spojrzenie. Trochę oswaja z każdym mijanym osobnikiem czy współpasażerem etc. . Zastanawia mnie czy normalni ludzie lustrują siebie nawzajem , czy raczej tego unikają . Po jakim czasie obserwowania kogoś , czują że powinni przestać . Mam na uwadze jakąś średnią, bo wiadomo każdy jest inny.