27 Sie 2008, Śro 19:45, PID: 60034
no ale szczerze to mnie martwicie... po tym co mówicie to większość osób z tego forum nie ma aż takich z tym problemów.... to że ktoś gada do kwiatków, rozmawia ze sobą w myślach czy powie dzień dobry do lustra to jest nic... Wy mnie w ogóle słuchaliście? ja przy śniadaniu rozmawiałem z kuzynem, potem z radiem, potem z majonezem, a wychodząc z łazienki zamieniłem dwa słowa przy lustrze z samym sobą.... to chore jest