03 Mar 2015, Wto 18:25, PID: 435884
klocek napisał(a):boisz się, że jak podejdziesz do dziewczyny, to ona Cię spławi? Podchodzisz i zaczynasz rozmowę właśnie w taki sposób, żeby Cię spławiła. I na ogół naprawdę spławia , ale w końcu w tej metodzie właśnie o to chodzi.
Z całym szacunkiem, ale to jedna z najbardziej niemądrych rad, jakie w życiu przeczytałem. Jeżeli boję się, że dana osoba mnie spławi, to znaczy, że w jakiś sposób mi na niej zależy. Nie widzę powodu, bym miał działać na swoją własną szkodę z pobudek, nie wiem, masochistycznych chyba. Ponadto nie wiem, jaką korzyść psychiczną miałbym uzyskać z celowego zrobienia z siebie idioty: "zaczynasz rozmowę właśnie w taki sposób, żeby Cię spławiła".
Moja psycho ujmuje ten cały koncept inaczej: możesz, jeżeli tak zdecydujesz wchodzić w sytuacje, które niosą realne ryzyko, że zostaniesz odrzucony. Podchodź do nich jednak, jak do celowej metody terapeutycznej, która ma odwrażliwić cię na ból, jakim jest odrzucenie. Ta metoda opiera się na odwarunkowaniu. Zgodnie z jej założeniem, im częściej będziesz doświadczał bodźców negatywnych w postaci odrzucenia, tym słabiej z czasem będziesz na nie reagował - i tym mniejszy ból będą Tobie sprawiały.