13 Lip 2015, Pon 18:12, PID: 453940
Nie. Mi to zajęło kilka lat i stało się możliwe dopiero po wyleczeniu depresji, gdy przestałem się o wszystko obwiniać. Na początku lipca minął rok, odkąd zacząłem wychodzić z depresji. Pozbyłem się jej całkowicie jakieś pół roku temu. 2 miesiące temu miałem nawroty depresji, po pewnej lekkomyślnie podjętej decyzji. Było źle, miałem myśli samobójcze, planowałem pierwszy raz w życiu spróbować antydepresantów, ale ostatecznie przetrwałem najcięższy okres, wspomagając się amfetaminą i MDMA. Dlatego cały czas powtarzam, żebyś najpierw wyleczył depresję, potem przyjdzie czas na walkę o szczęście. Bez leków może być ciężko. Ja leków nigdy nie brałem, ale wspomagałem się substancjami psychoaktywnymi, więc w sumie na jedno wychodzi. Z lekkiej depresji da się wyjść bez pomocy antydepresantów, ale z ciężkiej jest to bardzo trudne, nie wiem czy w ogóle możliwe.