24 Sie 2015, Pon 12:17, PID: 463904
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Sie 2015, Pon 12:26 przez Ksenomorf.)
To chyba nie masz fobii społecznej, skoro twój strach nie wiąże się z codziennymi sytuacjami, inicjowaniem kontaktu, prawdopodobnie też załatwianiem różnych spraw. To lęk innej natury jednak – niezwiązany chociażby z poczuciem wstydu, kompleksami czy niedowartościowaniem, które są charakterystyczne dla fobii.
Muszę też podziękować Iluzoryczności za oświecenie mnie w temacie psów amstafków. Jako że Iluzoryczność poznała psa amstafka, który jej szlachetnie nie pogryzł, może nawet polizał i zamerdał swoim ogryzkiem przy dup*e, wiemy już, że psy amstafki są groźne tylko dla innych psów. Z szacunku do ofiar tej psiej miłości nie będę wklejać tu ich zdjęć.
Ostatnio moim kuzynom uciekł na wsi pies pitbullek. Ktoś nie domknął bramy, ktoś nie wiedział, że pies jest akurat na dworze, no i pognał przed siebie. Kuzyni i ich rodzice oczywiście spanikowani – pies pittbulek już dawniej dawał dowody miłości do obcych – zaczęli szukać przyjaciela rodziny, który przez ten czas zdążył zaatakować jednego z sąsiadów. Sąsiad jakoś go odgonił, pies pobiegł gdzieś indziej. Dziewczynom idącym drogą ów sąsiad kazał zawrócić; głupiec niestety nie dowiedział się widać nigdzie, że psy pittbulki stworzone zostały do psich walk i najpewniej groźne są tylko dla innych psów. No nic, może się jeszcze wyedukuje w temacie.
Ostatecznie pies się odnalazł.
Muszę też podziękować Iluzoryczności za oświecenie mnie w temacie psów amstafków. Jako że Iluzoryczność poznała psa amstafka, który jej szlachetnie nie pogryzł, może nawet polizał i zamerdał swoim ogryzkiem przy dup*e, wiemy już, że psy amstafki są groźne tylko dla innych psów. Z szacunku do ofiar tej psiej miłości nie będę wklejać tu ich zdjęć.
Ostatnio moim kuzynom uciekł na wsi pies pitbullek. Ktoś nie domknął bramy, ktoś nie wiedział, że pies jest akurat na dworze, no i pognał przed siebie. Kuzyni i ich rodzice oczywiście spanikowani – pies pittbulek już dawniej dawał dowody miłości do obcych – zaczęli szukać przyjaciela rodziny, który przez ten czas zdążył zaatakować jednego z sąsiadów. Sąsiad jakoś go odgonił, pies pobiegł gdzieś indziej. Dziewczynom idącym drogą ów sąsiad kazał zawrócić; głupiec niestety nie dowiedział się widać nigdzie, że psy pittbulki stworzone zostały do psich walk i najpewniej groźne są tylko dla innych psów. No nic, może się jeszcze wyedukuje w temacie.
Ostatecznie pies się odnalazł.