30 Sie 2018, Czw 23:06, PID: 761448
(30 Sie 2018, Czw 20:40)ewl napisał(a): Chyba najbardziej nie lubię tego, że niektórzy ludzie (których spotykam np. w pracy czy gdzieś, ale nie znam za bardzo) postrzegają mnie za osobę zadzierającą nosa, chłodną, nieprzyjazną.
A ja po prostu boję się do nich zagadać, boję się nawet uśmiechnąć, więc tylko przemykam szybko obok i wracam do miejsca, w którym jestem sama, bo tam się czuję bezpiecznie.
Miałam to samo, jak było spotkanie organizacyjne przed rozpoczęciem roku w szkole. Byłam uznana za zarozumiałą xD Która twierdzi, że nie warto się odzywać. Dzielę te same obawy.
Najbardziej boję się small talku z kimś, kogo niby znam, ale w sumie to nie wiadomo o czym z tą osobą rozmawiać. I zaczynania rozmów. Albo jak ktoś za mną idzie. Albo jak przechodzę obok kogoś. Nie lubię też, gdy z kimś rozmawiam i mam świadomość, że ktoś inny może np. podsłuchiwać
I całe szczęście, że już się skończyły studia i prace w grupach. Never again.