02 Paź 2015, Pią 14:36, PID: 476830
Szary Cezary napisał(a):Idę na samotny długi spacer, po ktorym jestem tak zmęczony, że nie mam siły się zamartwiać.podobnie mam,
dwie, trzy godzinki bezsensownego łażenia po mieście i pobliskim lesie poprawiają mi samopoczucie, może wysiłek fizyczny też trochę pomaga ale wydaje mi się , że na krótko
chyba musiałbym połączyć, godzinka biegu i dwie łażenia bo narazie śmigam w chacie na rowerku stacjonarnym, albo pójść do roboty fizycznej, tylko boje sie ze współpracownicy będą mnie dręczyć i będę frajem który robi gdy inni kierownikują hehe