30 Lis 2015, Pon 23:28, PID: 492148
hehe jak czytam że tutaj spacery pomagają to mi się śmiać chce
Dla mnie spacer jest czasem nawiekszym problemem (mijanie obcych ludzi) czasem jednak tez lubie wyjsc no moze gdybym mieszkal na wsi, albo mial jakis domek w górach.... a nie 2 milionowe miasto
Nastroj moge sobie poprawic graniem w gry, graniem na keyboardzie, sluchaniem muzyki, cwiczeniami fizycznymi, dobra ksiazka, filmem, kotem spotkaniem ze znajomymi (ale to oni raczej kontroluja kiedy) czasem dobrym piwem, jakimis zartami, pisaniem na forach, tworzeniem muzyki (zazwyczaj kiedy wychodzi) zjedzeniem czegos dobrego, ugotowaniem czegoś, czasem autoterapią czy rozwojem osobistym, czasem pochwaleniem siebie ze coś zrobiłem, do tego jakies zainteresowania coś co mnie zainspiruje i pochłonie
Zabawne tez jest to ze nie raz ide sobie z kims i zartuje, smieje sie, spojze na kogoś na ulicy i czuje od razu lęk... no przynajmniej mam bogate życie emocjonalne
Dla mnie spacer jest czasem nawiekszym problemem (mijanie obcych ludzi) czasem jednak tez lubie wyjsc no moze gdybym mieszkal na wsi, albo mial jakis domek w górach.... a nie 2 milionowe miasto
Nastroj moge sobie poprawic graniem w gry, graniem na keyboardzie, sluchaniem muzyki, cwiczeniami fizycznymi, dobra ksiazka, filmem, kotem spotkaniem ze znajomymi (ale to oni raczej kontroluja kiedy) czasem dobrym piwem, jakimis zartami, pisaniem na forach, tworzeniem muzyki (zazwyczaj kiedy wychodzi) zjedzeniem czegos dobrego, ugotowaniem czegoś, czasem autoterapią czy rozwojem osobistym, czasem pochwaleniem siebie ze coś zrobiłem, do tego jakies zainteresowania coś co mnie zainspiruje i pochłonie
Zabawne tez jest to ze nie raz ide sobie z kims i zartuje, smieje sie, spojze na kogoś na ulicy i czuje od razu lęk... no przynajmniej mam bogate życie emocjonalne