16 Lis 2007, Pią 11:24, PID: 6330
U mnie od wczoraj porządnie pada śnieg, a ja od dziecka mam tak, że kiedy widze pierwszy śnieg poprawia mi się humor. Podobnie bylo wczoraj wieczorem i dzisiaj - odżyły szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa. Potem będzie pewnie jak zawsze, zima zacznie mnie ostro wkurzać i dołować. Nastroje mam ciągle zmienne, jednego dnia potrafię czuć się jak najszczęśliwszy czlowiek na świecie, by za chwilę znów poczuć się jak zbity pies. Dodatkowo nie mam sily nic robić, a pasowałoby choćby się coś pouczyć.