03 Maj 2016, Wto 10:53, PID: 538028
To Jerzy masz przekichane. Ja też tak się stresowałem i zawsze to umierało śmiercią naturalną, a momencie kiedy dziewczyna domyślała się, że to stres czy lęk, znikała albo unikała mnie. Nie liczą się żadne liściki, prezenty od wielbicieli itp. Tylko podejście i luz.