05 Lis 2015, Czw 0:59, PID: 484932
Introwertyczka napisał(a):Zeby bylo zabawniej - te nasze spotkania ostatnio sa coraz ciezsze..wiele negatywnych emocji sie pojawia, nawet wspolzycie nie wychodzi...Z czego rodzi sie fala żalu i frustracji.A jeśli mogę spytać, to zawsze byliście w związku na odległość, czy w ciągu pół roku, od kiedy jesteście razem jakieś wydarzenia sprawiły, że znaleźliście się w dwóch miastach?
A ja przede wszystkim nie wiem,czy kocham.
Nie rozumiem dlaczego mam watpliwosci skoro on jest taki,jakiego chcialam...
Przede wszystkim rozmawiaj z nim. Wszystkie nieporozumienia, żale, ukryte pretensje rodzą się właśnie z braku dobrej komunikacji. Moim największym błędem w związku była postawa, że "lepiej czegoś nie powiedzieć, niż powiedzieć", problemy się nawarstwiały. Mam wrażenie, że Ty podchodzisz do związku podobnie jak ja, a problem z pierwszego postu, którym nie chcesz się podzielić z partnerem jest tylko jednym z wielu.
Jest (może niesłuszne) przekonanie, że w związku to kobieta jest bardziej otwarta, częściej dzieli się przemyśleniami i nakręca szczerość. Jak jest z tym u Ciebie?
Tajemniczość jest mega dobra, ale na etapie zauroczenia, a nie w fazie wspólnego dzielenia życia.
Wątpliwości to nic złego, przecież nie jesteś z nim po ślubie i nie macie gromadki dzieci. Czas na wątpliwości jest właśnie teraz, a po przemyśleniu tych wątpliwości będziesz miała czas na podjęcie decyzji. Jeśli uznasz, że go wcale nie kochasz, to uważam, ze nie powinnaś go "zwodzić" i dalej ciągnąc relacji. Faceci wbrew pozorom też bywają wrażliwi i lepiej, żeby dowiedział się prawdy w początkowym etapie związku, niż przykładowo po 2 latach.