30 Cze 2016, Czw 11:21, PID: 555679
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Cze 2016, Czw 11:26 przez Ordo Rosarius Equilibrio.)
Poza tym nawet jesli on to jest on, to co jego rodzice pomysla o Tobie? Nie widziala go na oczy, a juz przyjezdza i spi z nim od razu pierwszy raz widzac go na oczy. Jak to mowia mlodzi ludzie - masakracja.
Kompletnie nie rozumiem tej sytuacji i tego, czemu nie masz wyjscia i musisz to zrobic Ty. Tak mu zalezy na Tobie, ze w napietym grafiku nie znajdzie chwili dla Ciebie, tak sie nazabiegac o Ciebie musi... Dobrze, odpuszcze uszczypliwosci Gdyby podroz zajmowala dlugie godziny to tez moze inna rozmowa, ale gdy czas liczymy w minutach to gdzie jest problem zeby przyjechal i zebyscie posiedzieli chwile wspolnie? Poszli na spacer po miescie, usiedli na lawce, pogadali?
Jestem bardzo ciekawy jak doszlo do tej oto sytuacji, ze uznalas taka sytuacje za norme. Chocbym nie wiem jak sie wytezal to w sytuacji, w ktorej jestescie absolutnie nie bedzie to normalne Jesli mu zalezy to chocby dzis wsiada i jedzie sie z Toba zobaczyc, skoro mu zalezy. Z jakiegos powodu on tego nie robi. Pytanie, ktore jest kluczowe - co jest tego powodem?
EDIT: Placebo, dziewczyna i tak zrobi to, co zechce zrobic.
Rose, co przeszliscie? Piszesz jakbyscie sie znali latami i wspolnie stworzyli rodzine, podczas gdy on mieszka od Ciebie kilka minut jazdy, a nawet nie zechcial sie z Toba zobaczyc.
Kompletnie nie rozumiem tej sytuacji i tego, czemu nie masz wyjscia i musisz to zrobic Ty. Tak mu zalezy na Tobie, ze w napietym grafiku nie znajdzie chwili dla Ciebie, tak sie nazabiegac o Ciebie musi... Dobrze, odpuszcze uszczypliwosci Gdyby podroz zajmowala dlugie godziny to tez moze inna rozmowa, ale gdy czas liczymy w minutach to gdzie jest problem zeby przyjechal i zebyscie posiedzieli chwile wspolnie? Poszli na spacer po miescie, usiedli na lawce, pogadali?
Jestem bardzo ciekawy jak doszlo do tej oto sytuacji, ze uznalas taka sytuacje za norme. Chocbym nie wiem jak sie wytezal to w sytuacji, w ktorej jestescie absolutnie nie bedzie to normalne Jesli mu zalezy to chocby dzis wsiada i jedzie sie z Toba zobaczyc, skoro mu zalezy. Z jakiegos powodu on tego nie robi. Pytanie, ktore jest kluczowe - co jest tego powodem?
EDIT: Placebo, dziewczyna i tak zrobi to, co zechce zrobic.
Rose, co przeszliscie? Piszesz jakbyscie sie znali latami i wspolnie stworzyli rodzine, podczas gdy on mieszka od Ciebie kilka minut jazdy, a nawet nie zechcial sie z Toba zobaczyc.