30 Cze 2016, Czw 12:16, PID: 555703
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Cze 2016, Czw 12:17 przez Ordo Rosarius Equilibrio.)
No to niech bierze UŻ i przyjezdza. Naprawde, jakos watpie w to, co mowisz, bo wiem, ze te wszystkie busy jezdza czesto. W kazdy rejon Polski jezdza co chwile, w kazdy dzien tygodnia, wiec do miejsc takich nieopodal tym bardziej. Po prostu wygodnie dla niego tak powiedziec - no nie da sie, nie da sie i juz. A moznaby napisac cala mase scenariuszy jak te ewentualne relatywnie drobne w gruncie rzeczy problemy w tej sytuacji rozwiazac.
Rose, rob co chcesz, dla mnie to, co robisz madre na pewno nie jest. Pewnie wiesz, ze mowie to z czystej zyczliwosci, bo inaczej bym sie nie produkowal, serio, nie chcialoby mi sie A to, jak bedzie postrzegac Cie jego rodzina to tez mozesz miec w tyleczku, ja bym pewnie mial, ale Tobie chyba na tym zalezy, a obawiam sie, ze w tej sytuacji nienajlepiej, a na wsiach to w ogole mozesz zostac gwiazda i okolica szybko bedzie o Tobie wiedziec bardzo duzo. Wg mnie wazne bys miala swiadomosc tego, co robisz, bo mozesz byc odrobinke zaslepiona emocjami i uczuciami, wiem, ze sie zaangazowalas, ale to tak patrzac z dystansu jest naprawde niezdrowe. A moze i bardzo niezdrowe.
Wiesz, pewnie i tak to zrobisz, bo wydajesz sie tak nakrecona, ze nikt Ci tego nie wyperswaduje i zycze Ci, by wyszlo super, ale serio - bardzo odradzam Ci te opcje, bo na wielu plaszczyznach nie jest ona ani madra, ani rozsadna. I odnosze wrazenie, ze ktos musi Ci to powiedziec. I troche mi przykro, ze to musze byc akurat ja
Rose, rob co chcesz, dla mnie to, co robisz madre na pewno nie jest. Pewnie wiesz, ze mowie to z czystej zyczliwosci, bo inaczej bym sie nie produkowal, serio, nie chcialoby mi sie A to, jak bedzie postrzegac Cie jego rodzina to tez mozesz miec w tyleczku, ja bym pewnie mial, ale Tobie chyba na tym zalezy, a obawiam sie, ze w tej sytuacji nienajlepiej, a na wsiach to w ogole mozesz zostac gwiazda i okolica szybko bedzie o Tobie wiedziec bardzo duzo. Wg mnie wazne bys miala swiadomosc tego, co robisz, bo mozesz byc odrobinke zaslepiona emocjami i uczuciami, wiem, ze sie zaangazowalas, ale to tak patrzac z dystansu jest naprawde niezdrowe. A moze i bardzo niezdrowe.
Wiesz, pewnie i tak to zrobisz, bo wydajesz sie tak nakrecona, ze nikt Ci tego nie wyperswaduje i zycze Ci, by wyszlo super, ale serio - bardzo odradzam Ci te opcje, bo na wielu plaszczyznach nie jest ona ani madra, ani rozsadna. I odnosze wrazenie, ze ktos musi Ci to powiedziec. I troche mi przykro, ze to musze byc akurat ja