28 Lis 2010, Nie 14:34, PID: 229133
chudy2001 napisał(a):mnie by to bolało, a czekac mozna w nieskonczonosc a potem ona zerwie i to tak idzie.
pomocny napisał(a):nie nie nie
Mogę czekać w nieskończoność, byle być razem z Nią przez tą nieskończoność.
Kilka postów ktoś tu usunął z dyskusji i nie mogę się odnieść pełniej.
Ale przecież nie jest tak że spotykamy się z dziewczyną i po jakimś czasie wywalamy "to kiedy będziemy "uprawiać sex i dlaczego tak późno"...
Jest pewna kurcze kolejność, spotykamy się, przytulamy, całujemy, później u niej przytulamy bardziej,całujemy namiętniej, dotykamy odważniej, ect. ect. i któregoś dnia po mniej lub bardziej poważniej rozmowie to się kończy seksem.
Chyba że chodzi tylko o seks..wtedy każdy dzień czekania może być faktycznie koszmarem...
A mi.... a mi....i tak i nie, i nie i tak, ale nie nie śpieszy mi się do tego, i choć fizycznie często odczuwam taką potrzebę :ups:, to psychicznie nie jestem gotowy. To skomplikowane ale od związku nie oczekuje tylko seksu...on jest dopełnieniem, esencją bliskości w związku a nie mechanicznym wykonywaniem ruchów frykcyjnych