30 Lis 2010, Wto 2:30, PID: 229473
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Lis 2010, Wto 2:34 przez Fobiczny777.)
Nie chce mi się zbyt długo pisać, ale powiem tylko tyle, że kobiety rzeczywiście mają niższe libido. Dla mnie to fakt niezaprzeczalny. Najlepszym na to dowodem jest ilość prostytutek płci żeńskiej i męskiej. Zresztą jest to również uzasadnione ewolucyjnie. Samiec ma zapłodnić jak największą ilość samic. Natomiast samica powinna być wybredna i wybierać tylko tego, kto rzeczywiście się nadaje. Wyobraźcie sobie teraz, że na wyspie jest 1 samiec i 100 samic. Po roku może z tego być 100 potomstwa, lub więcej. A teraz sytuacja odwrotna - 100 samców i jedna samica, ile wtedy będzie potomstwa? A więc chyba jasne jest, że samiec powinien mieć takie libido, aby mógł "obsłużyć" wiele samic. Natomiast samicy tego libido powinno starczyć na ciążę, więcej nie potrzeba.
A kobieta mówiąca o swoim wysokim libido wcale nie jest źle oceniana przez mężczyzn
Nie mówię, że kobieta w ogóle nie ma libido, ale jest ono średnio wielokrotnie niższe niż u mężczyzn. Słyszałem kiedyś takie zdanie: "Nimfomanka to kobieta, ktora pragnie seksu tak czesto, jak przecietny mezczyzna", i sądzę, że dość dobrze obrazuje ono realną sytuację.
A kobieta mówiąca o swoim wysokim libido wcale nie jest źle oceniana przez mężczyzn
Nie mówię, że kobieta w ogóle nie ma libido, ale jest ono średnio wielokrotnie niższe niż u mężczyzn. Słyszałem kiedyś takie zdanie: "Nimfomanka to kobieta, ktora pragnie seksu tak czesto, jak przecietny mezczyzna", i sądzę, że dość dobrze obrazuje ono realną sytuację.