28 Cze 2011, Wto 16:41, PID: 259770
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Cze 2011, Wto 16:44 przez nikaragua.)
Chodzi o to, że przez internet nie da się złowić kolesia bo kiedy on zaczyna coraz rzadziej pisać to przecież nie będę się mu narzucała jak idiotka. Mam swój honor. Zazwyczaj są to przecież obce mi osoby więc nie napiszę wprost co mi chodzi po głowie. Jeśli chodzi o tych co spotykam na co dzień to zdarza się jedna pogawędka na tydzień, takie powierzchowne znajomości. Ale głównie nie wychodzi dlatego, że może i jestem zbyt mało otwarta. Oni zachowują się jak ,,ciotki'' takie i nawet nie okazują mi względów. Żadnego iskrzenia. Inicjatywa i chęć powinna wychodzić z dwóch stron przecież.