14 Paź 2015, Śro 20:59, PID: 480052
Mogę ci to też po laicku wytłumaczyć, niepotrzebne jest odwoływanie się do grzechu. Otusz w organizmie osobnika, który dopiero co roztropnie wybrandzlował się na ekran z nagimi panienkami, może odezwać się coś pierwotniejszego od potrzeby rozładowania seksualnego, tj. odczucie (nieuświadomione, rzecz jasna) nieefektywnego spożytkowania materiału genetycznego. I stąd się może wziąć dyskomfort.
Natomiast socjopatą określiłem mimochodem osobę, która sumienia nie ma.
Natomiast socjopatą określiłem mimochodem osobę, która sumienia nie ma.