28 Sie 2008, Czw 0:49, PID: 60256
Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się że angażując sie w związek stąpamy po cienkim lodzie. Chodzi o to że kiedy sie jest z ukochaną osobą to jesteśmy szczęśliwi i w ogóle podjarani ale kiedy dowiadujemy sie, że ta osoba zdradziła lub po prostu odeszła bo przestało iskrzyć to od euforii do załamania psychicznego dzieli jeden krok i trudno sie wtedy pozbierać (jeśli to będzie możliwe).
Dlatego póki co nie będę się angażować żeby oszczędzić sobie niepotrzebnych cierpień. Zresztą zakochanie mi już nie grozi, więc mogę spać spokojnie.
Dlatego póki co nie będę się angażować żeby oszczędzić sobie niepotrzebnych cierpień. Zresztą zakochanie mi już nie grozi, więc mogę spać spokojnie.