25 Lis 2018, Nie 21:03, PID: 772861
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lis 2018, Nie 21:05 przez ekstra_intro.)
@Strachliwy prawdopodobieństwo że to akurat tobie, mi czy innej osobie z forum zsunie się lub pęknie gumka albo ochroniarz wpadnie do pokoju przed czasem jest zapewne takie samo jak to że jutro rozjedzie cię tir na pasach albo rowerzysta na chodniku lub spadnie ci zaraz sufit na głowę uśmiercając cię na miejscu. Strach żyć normalnie. A historie kumpla brzmią trochę jak opowieści o tym że tata Marcina powiedział, że Marcin powiedział... Mój kumpel dla odmiany opowiadał mi w tym tygodniu, że jego dziewczyna na wycieczce zrobiła dobrze dwóm jego kolegom (bez jego zgody, wiedzy) - wniosek możnaby z tego wysnuć taki, że dziewczynę też strach mieć bo od niej też można coś złapać? Samotna egzystencja to też dla wielu cierpienie, jak żyć premierze, jak żyć? Radzę wam fobicy, byście w końcu przestali tyle analizować i zaczęli korzystać z życia. Na coś i tak trzeba umrzeć. W większości i tak umarliście za życia (to są wasze słowa, które często tu czytam pod różnymi postaciami) więc przejmowanie się HIVem brzmi lekko dziwnie w ustach osób które twierdzą że już nie żyją (czy tam nie mają życia, jeden .uj).