26 Cze 2012, Wto 0:00, PID: 306000
oho też nie cierpie gadac przez telefon. nie wyobrażam sobie jak niektórzy ludzie mogą kimś gadać po kilka godzin! nawet ze znajomymi jak gadam to wygląda to coś na zasadzie:
-siema, to o ktorej jutro sie widzimy?
-...
-aha, ok
-...
-ok ok, dobra
-...
-no, no, no, dobra, spoko, to narazie
-...
-no spoko, spooko narazie.
ufffff!!
A co do rozmow oficjalnych to mam coś podobnego jak Tośka. Już nie sa aż takie straszne jak kiedyś. Jak trzeba to zadzwonię, ale to raczej tylko z konieczności. Da się to wyćwiczyć
-siema, to o ktorej jutro sie widzimy?
-...
-aha, ok
-...
-ok ok, dobra
-...
-no, no, no, dobra, spoko, to narazie
-...
-no spoko, spooko narazie.
ufffff!!
A co do rozmow oficjalnych to mam coś podobnego jak Tośka. Już nie sa aż takie straszne jak kiedyś. Jak trzeba to zadzwonię, ale to raczej tylko z konieczności. Da się to wyćwiczyć