16 Gru 2016, Pią 15:07, PID: 602367
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Gru 2016, Pią 16:01 przez L1sek.)
Odpowiadając na pierwsze pytanie to strategia wydaje się być jak najbardziej logiczna, ale to nie znaczy, ze nie ma żadnego problemu w Twojej głowie Nie znam Cię, ale rozumiem twoją frustrację. Ty twierdzisz, ze Twój wzrost jest problemem w relacjach z kobietami i masz do tego prawo, jeśli to co mówisz o Twoich staraniach jest prawdą. Oczywiście nie twierdzę, że Twoje obawy są w 100% prawdą i na pewno istnieją kobiety w Polsce, które mogłyby się w Tobie zakochać i nie dbać o Twój wzrost, ale na podstawie swoich doświadczeń, możesz sądzić, ze jest inaczej. Na pewno nie zwariowałeś.
A odpowiedzina ręsztę pytań postawionych na końcu mozesz zapewne znaleźć w internecie czy na tematycznych forach powiązanych z turystuką w Azjii.
Też się kiedys zastanawiałem na tym krajem jak skończę edukacje, ze względu, ze jest tam bardzo tanio, ludzie znają angielski i jest ciepło. Ale to bardziej w ramach abstrakcji.
Co do konkurencji wzrostem z Filipińczykami to może Cię jeszcze pocieszyć fakt, że Azjaci nie tylko wzrost mają mały
EDIT:
Aha, jeszcze jedno. Minus jest taki, że możesz tam poznać fajną laskę, która będzie miała większego pindola od Ciebie.
A odpowiedzina ręsztę pytań postawionych na końcu mozesz zapewne znaleźć w internecie czy na tematycznych forach powiązanych z turystuką w Azjii.
Też się kiedys zastanawiałem na tym krajem jak skończę edukacje, ze względu, ze jest tam bardzo tanio, ludzie znają angielski i jest ciepło. Ale to bardziej w ramach abstrakcji.
Co do konkurencji wzrostem z Filipińczykami to może Cię jeszcze pocieszyć fakt, że Azjaci nie tylko wzrost mają mały
EDIT:
Aha, jeszcze jedno. Minus jest taki, że możesz tam poznać fajną laskę, która będzie miała większego pindola od Ciebie.