18 Gru 2016, Nie 14:45, PID: 602811
ZagubionywCzasie napisał(a):LittleMermaid napisał(a):Och, mylisz się. Dla większości chłopców i młodych mężczyzn akurat otyłość jest tym, co definitywnie skreśla kobietę. Nie mówię tutaj o nadwadze, paru fałdkach czy posiadaniu dużego tyłka, ale o klinicznej otyłości.No wtedy pewnie tak, zresztą wtedy płeć nie ma znaczenia. Zresztą z tego przecież można (a wręcz trzeba) wyjść, więc taki stan nie będzie trwał wiecznie.
Otóż to. Kliniczna otyłość dyskwalifikuje faceta w takim samym stopniu jak kobietę. Poza tym przypadłość ta jest możliwa do wyleczenia - nietrudno znaleźć programy dokumentalne o kuracji osób ważących nawet 300 kg. Niski wzrost jest zaś właściwie nie do przeskoczenia. Widać że porównywanie tych dwóch problemów nie jest zbytnio adekwatne.