27 Gru 2008, Sob 20:39, PID: 104911
Ja w szkole podaje rękę mało komu, tzn podaje ale zazwyczaj nikt się nie odwraca w moim kierunku jak przychodzę pod klasę, a głupio jakoś tak chodzić po wszystkich i podawać i ich zaczepiać jak są oparci na czyś do opierania (*heh - nie wiem jak to nazwać)albo stoją w grupcei i tak nie zwracaj na mnie uwagi. Jak jest nie wiele to podchodzę i się witam, ale i tak wszyscy jakoś się nie uśmiechają i szybko zapominają o tym że się z kimś witali. Generalnie to jestem jak powietrze w szkole, na ulicy też nikt nigdy za mną nie krzyczy, na angielskim tak samo zawsze się spóźniam i wchodzę do klasy i mówię wszystkim dzień dobry, więc co tu gadać wiele, nikt nigdy nie skacze z radości na mój widok. Choć nie, jeden ziomek z klasy ten z którym siedzę, taki poje%$@ trochę, zawsze wita się ze mną tak jak ZIOM, taki rasowy NYGUS - wiecie o co chodzi, nie wiem czy dla jaj, czy co, bo z resztą lamusuów w klasie się tak nie wita.